Odpowiedź na to pytanie warto zacząć od zadania innego: czy konieczne jest, żeby (wszyscy) współpracownicy nas lubili? Jednym z ważnych filarów samoakceptacji jest świadomość, że nigdy nie będziemy “lubiani” przez wszystkich. Pogodzenie się z tym i świadome budowanie relacji to ważna część budowania swojej tożsamości.
Co jednak zrobić, by polepszyć relację ze współpracownikami, na których sympatii z jakiegoś powodu nam zależy?
Słuchaj. Nic nie przyciąga ludzi bardziej niż okazana im uwaga. Gdy rozmawiasz – skup się na drugiej osobie. Nie korzystaj z telefonu, odejdź od komputera.
Bądź wyrozumiała, ale w granicach rozsądku. Pamiętaj, że – zwłaszcza teraz – życie pisze niespodziewane scenariusze. Staraj się zrozumieć nieprzewidywalność losu. Gdy jednak “sytuacje awaryjne” zdarzają się zbyt często, nie bój się wyrazić swojego sprzeciwu.
Wyrażaj się jasno. Nic nie wprowadza większej dezorientacji, jak zawoalowany komunikat. Pamiętaj, że szczere opinie (przekazane w kulturalny, szanujący drugą osobę sposób) procentują w przyszłości.
Traktuj innych tak, jak sama chciałabyś być traktowana. Banalne? Tak! Działa? Najlepiej! Ucieszyłabyś się z cukierka niespodzianki? Zrób taki prezent! Radość przynosi Ci, gdy ktoś pyta o Twoje dzieci? Jeżeli pozwala na to relacja, odwdzięcz się tym samym.
Budowanie relacji to nieustanna praca i próba przewidywania swoich zachowań i działań. W tym procesie nie może jednak zabraknąć naturalności i “zwykłej” życzliwości. Dotyczy to również tworzenia relacji w firmie. Jeśli nie są one najlepsze, warto poprosić o pomoc coacha doświadczonego w monitorowaniu komunikacji w dużych grupach. Czasami wystarczy niewiele, by wnieść w zespół nową, dobrą energię.
Coach pomoże Ci w ocenieniu poziomu ‘pozytywności’ danej relacji – jak pokazują badania, to czynnik decydujący o tym, czy interakcje z daną osobą przynoszą Tobie i tej osobie satysfakcję, czy odwrotnie. Na bazie pomiaru stworzycie następnie klarowny plan zarządzania relacjami w Twoim Srodowisku pracy.