No właśnie – czego oczekujesz od swojego życia?
Mam na myśli takie Oczekiwanie przez duże „O”, wypełnienia swojego życia znaczeniem, które może dać poczucie prawdziwego szczęścia i spełnienia.
Mam wrażenie, że w uproszczeniu ludzie dzielą się pod tym względem na cztery podstawowe kategorie.
Pierwsza to osoby, które sobie takiego pytania nigdy nie zadają. Żyją w swoim codziennym kołowrotku, z dnia na dzień, często mocno ulegając zewnętrznym wpływom, to znaczy np. opinii innych co do tego, co w życiu jest ważne, czym należy się interesować, co oznacza sukces, co to znaczy dobre życie, do czego w nim należy dążyć.
Druga grupa to osoby, które owszem zadają sobie to pytanie, ale zaraz potem z przerażeniem odkrywają, że nie mają pojęcia. Budzi to w nich frustrację, bo przeczucie mówi im, że życie pod dyktando społecznie definiowanych standardów, to nie jest życie szczęśliwe i prędzej czy później powoduje odczucie bezsensu, i rodzi smutek.
Trzecia kategoria to osoby, które wiedzą, czego oczekują od życia, ale z jakiegoś powodu nie dostają tego, czego pragną. Podejmują próby, ale ciągle kończą się one porażką.
Ale jest jeszcze jedna grupa ludzi, to osoby, które mają ten szczególny talent i lekkość, idą przez życie z taką uroczą konsekwencją. Kiedy na nich patrzymy, kiedy przebywamy w ich towarzystwie, jest to niesamowicie energetyzujące i odświeżające. Mamy wtedy wrażenie, że w tych osobach w jakiś magiczny sposób wszystko się zgadza, wszystko jest na swoim miejscu. A ich życie jest jakby naturalną, piękną konsekwencją tego, kim są.
Jako coach muszę być naprawdę dobra w pomaganiu ludziom w definiowaniu ich oczekiwań i bardzo szybko, zaraz potem jak sobie je określą, moim zadaniem jest pomóc im zrozumieć, że Wielkie Oczekiwanie równa się Wielkiemu Zobowiązaniu!
To, czego oczekujesz od życia, musi stać się Twoim zobowiązaniem wobec siebie, że zawsze będziesz po swojej stronie, cokolwiek się wydarzy, zawsze będziesz robić wszystko, co możliwe, by Twoje oczekiwanie się spełniło! Bo tak po prostu jako istota ludzka na to zasługujesz!
Ale oczywiście każda z nas i każdy z nas, wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, mamy swoje chwile słabości i nie zawsze współpracujemy z samymi sobą, bywa, że działamy bardziej jak swoi wrogowie.
Na szczęście bycia po swojej stronie można się nauczyć.
No więc do dzieła!
Zapytaj siebie, co jest dla Ciebie naprawdę ważne? Gdybyś to miała, co by ci to dało? A co jeżeli nigdy byś tego nie dostała, jeżeli nigdy nie wydarzyłoby się to w Twoim życiu, jak by to było? Co w nim nie działa, czego brakuje lub czego chciałabyś więcej? Z czym się zmagasz w tej chwili? Co chcesz uleczyć, zmienić lub ulepszyć? Skąd będziesz wiedzieć, że tam dotarłaś? Co wtedy będzie inaczej w Twoim życiu? Jak bardzo Ty będziesz inna?
Następnie zadeklaruj to sobie – już wiesz, że oczekiwanie to tak naprawdę zobowiązanie – no więc do czego się zobowiązujesz wobec siebie? A jeszcze lepiej sformułuj to tak, jakbyś Ty była tym zobowiązaniem. Dam Ci kilka przykładów dla ułatwienia:
„Jestem zobowiązaniem do odwagi, która umożliwia mi być blisko z ludźmi, których kocham”.
„Jestem zobowiązaniem do gry o wysoką stawkę, która daje mi poczucie prawdziwego wpływu na rzeczywistość”.
Kiedy mówisz: „Jestem zobowiązaniem do…”, to jakbyś mówiła: „Jestem tym. Staję się tym. Reprezentuję to. Ucieleśniam to”. To mała rzecz, która robi wielką różnicę! Poeksperymentuj z tą deklaracją. Zaangażuj się, stań po swojej stronie!
I znajdź chwilę dla siebie, kiedy będziesz mogła pobyć z tą deklaracją tak, żeby poczuć ją w ciele. Jak to jest, kiedy jesteś tym zobowiązaniem? Jak to czujesz w swoim ciele? Co się wtedy w nim zmienia? Jaka jest Twoja postawa ciała, jakie są gesty? Jakie jest Twoje poczucie własnej godności? Własnego prawa do tego, żeby od życia właśnie tego oczekiwać? Co w Twoim ciele powoduje, że czujesz to zobowiązanie silniej, co pomaga Ci się z nim utożsamić, może to coś w postawie ciała, a może jakiś ruch, uniesienie głowy, uśmiech, może swobodne opuszczenie ramion, albo gdy Twoje spojrzenie nabiera łagodności? Znajdź to w ciele.
I potem potrzebna Ci będzie już tylko praktyka, by stać się tą kobietą, która żyje lekko, naturalnie, jak taka piękna konsekwencja tego, kim jest!
Wszystkiego dobrego dla Ciebie!
Monika
PS. Już wkrótce będzie w sprzedaży mój kurs online, który powstał z myślą o kobietach, które pragną spełnienia w zawodowej sferze swojego życia. Jeśli czujesz, że potrzebujesz wsparcia rozwojowego, aby wreszcie zacząć kierować swoją karierą lub swoim biznesem, zapisz się na listę osób zainteresowanych, żebym mogła przesłać Ci więcej informacji na temat samego kursu oraz żeby nie przegapić jego premiery.