Każdy kierownik chce efektywnie zarządzać własną firmą, aczkolwiek nie każdy robi to w sposób odpowiedni. Nie brakuje menedżerów, którzy nadużywają swojej władzy i pozycji, nieustannie kontrolując pracowników  i każdy ich ruch. Czy takie zachowanie sprzyja budowaniu efektywnych zespołów? Zobaczcie, czym jest micromanagement i kiedy się sprawdza? 

Co to jest micomanagement?

Micromanagement, czyli mikrozarządzanie, to nic innego jak styl prowadzenia biznesu, który zakłada sprawowanie bezpośredniego nadzoru nad wszystkimi, nawet najbardziej rutynowymi i najprostszymi zadaniami, które zostały powierzone pracownikom. Jest to działanie, które klasyfikowane jest jako negatywne, a z perspektywy osób zatrudnionych odbierane jako dowód nieufności i braku wiary w ich umiejętności. Zazwyczaj ten styl prowadzenia firmy stosują przełożeni, którzy nie tylko kwestionują doświadczenie swoich pracowników, ale także Ci, którzy nie potrafią delegować obowiązków, uznając, że wszystko co robią, zrobią najlepiej sami.

Nie każdy wie, że jednym ze słynnych micromanager`ów, był nie kto inny jak Steve Jobs, w pierwszych latach, gdy zaczynał swoją karierę zawodową. Wówczas to, jego wzmożona potrzeba kontroli oraz brak zaufania do pracowników doprowadziły do upadku firmy NeXT. Z nauki tej wyciągnął jednak wnioski i zmienił swój styl zarządzania, co w późniejszym czasie przełożyło się na olbrzymi sukces Apple. Jak sam później mówił: „Nie ma sensu zatrudniać mądrych ludzi i mówić im, co mają robić. Zatrudniamy mądrych ludzi, żeby to oni mówili nam, co my mamy robić.”

Skutki micromanagementu

Mikrozarządzanie odbija się negatywnie na atmosferze panującej w pracy, a także na codziennym funkcjonowaniu ludzi w organizacji i w poszczególnych zespołach. Dodatkowo ma szereg negatywnych następstw, takich jak: 

  • demotywacja pracowników
  • ich brak zaangażowania w rozwój firmy,
  • brak proaktywności w działaniu i mechaniczne wykonywanie powierzonych obowiązków,
  • niska produktywność,
  • utrata zaufania,
  • unikanie pracy,
  • unikanie odpowiedzialności.

Kiedy  to ma sens?

Mikrozarządzanie zwykle prowadzi do zjawiska zwanego w psychologii mechanizmem wyuczonej bezradności, ogranicza więc rozwój pracowników. Są jednak sytuacje, kiedy ma ono sens. Dotyczy to przede wszystkim nowo zatrudnianych członków zespołu, którzy dopiero się wdrażają i zdarza im się jeszcze popełniać błędy. Z czasem jednak i w stosunku do nich kontrola powinna ustąpić miejsca zaufaniu.

Każde przedsiębiorstwo może odczuć negatywne skutki mikrozarządzania, a przecież ludzie to najcenniejszy kapitał firmy. Tylko w zgranych zespołach rezultaty ich działania przewyższają sumę wyników poszczególnych jej członków. Budowanie dobrej atmosfery sprzyja zaangażowaniu pracowników. Menadżer, czy też właściciel firmy, nie może być samotną wyspą, która tylko wydaje polecenia, lecz sam musi stać się liderem, który nie tylko deleguje zadania, ale włączając również w proces decyzyjny motywuje innych do pracy.

Zespół Process Coach