Moją misją już od wielu lat jest wspieranie kobiet w osiąganiu sukcesu na własnych zasadach. Jest jednak grupa kobiet, która na swojej drodze do sukcesu musi się zmierzyć z wieloma wyzwaniami, a w obecnej sytuacji na rynku pracy, ta droga może okazać się jeszcze dłuższa i bardziej kręta. Tą grupą są mamy, które próbują wrócić do pracy po dłuższej przerwie związanej z opieką nad dziećmi. O to jak wygląda sytuacja niepracujących, ale chcących pracować mam w Polsce, z jakimi problemami się zmagają, ale też jaka siła w nich drzemie, zapytałam Annę Łabno-Kucharską z Fundacji Mamo Pracuj.

 Jakie są ograniczające przekonania, które uniemożliwiają kobietom skuteczne poszukiwanie pracy?

Z wieloletniego doświadczenia pracy z kobietami, które chcą wrócić do aktywności zawodowej po przerwie, zauważam, że mamy tak naprawdę w głównej mierze mierzą się ze swoimi krzywdzącymi przekonaniami na swój temat. Bardzo często słyszę od nich, że one już nic nie potrafią, do niczego się nie nadają. Mówiąc brutalnie spotykam się ze stwierdzeniem, że „macierzyństwo wyprało mi mózg”. Dziewczyny nie wierzą w siebie. Nie widzą swoich kompetencji i mocnych stron. Część z nich na pewno rozwijały i dalej rozwijają będąc mamami.

Niskie poczucie wartości, obawa przed oceną ze strony potencjalnego pracodawcy a do tego też brak umiejętności związanych z poszukiwaniem pracy, potęgują tylko trudne emocje związane z powrotem na rynek pracy.

Dodatkowo często najbliżsi też, mówiąc delikatnie, nie są wspierający. Naciskają na to, aby kobieta szybko wróciła do pracy, ale nie proponują realnego wsparcia. I tu – upraszczając – mamy słyszą, że tylko siedzą w domu i nic nie robią, więc wzięłyby się w końcu do roboty.

Natomiast, kiedy same dojrzewają do decyzji o powrocie zostają same z obowiązkami. Natomiast na łamach portalu mamopracuj.pl i przez działania Fundacji Mamo Pracuj, którą reprezentuję przypominamy o tym, że powrót mamy do pracy to zadanie dla całej rodziny. Nie będzie on łatwy a czasami wręcz możliwy bez przejęcie przez partnera czy męża oraz dzieci części obowiązków kobiety – mamy. Bez poukładania na nowo całej logistyki rodzinnej.

Myślę, że warto również wspomnieć o tym, że jeszcze nie wszyscy pracodawcy przychylnym okiem patrzą na przerwy w życiorysie zawodowym. A przecież nie są one tylko i wyłącznie domeną mam. Opieka nad osobą zależną może dotyczyć nie tylko dzieci, ale np. rodziców czy rodzeństwa, które jest niezdolne do samodzielnej egzystencji. Czasami przerwa roczna czy nawet dłuższa jest spowodowana podróżami czy zagranicznym wolontariatem, nie koniecznie związanym z dotychczasowymi kompetencjami zawodowymi.

Na szczęście od pewnego czasu część pracodawców widzi realne korzyści związane z zatrudnianiem mam, czy rodziców. Wspiera ich w łączeniu życia rodzinnego i zawodowego. Fundacja Mamo Pracuj prowadzi Bazę Pracodawców Przyjaznych Rodzicom, w której prezentujemy profile pracodawców dla których różnorodność i włączanie nie jest pustym sloganem.

Jak obecna sytuacja na rynku może wpłynąć na powroty z urlopów macierzyńskich/ wychowawczych?

Myślę, że jest to pytanie na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Pandemia przyniosła wiele wyzwań zarówno dla pracodawców jak i dla pracowników. Niektóre branże rozkwitają, jak chociażby e-commerce, inne wręcz przeciwnie. Mówi się już nawet o zapaści np. w branży HoReCa – czyli hotelarsko – gastronomicznej czy handlu detalicznym. Niestety branże, które mają najtrudniej w tym momencie są mocno sfeminizowane, dlatego też przewiduje się, że kryzys dotknie w dużej mierze głównie kobiety.

Może się zdarzyć, że mamy będą wydłużać urlopy np. wychowawcze, aby przeznaczyć ten czas również na podniesienie kompetencji czy też przeczekanie pierwszych fal kryzysu. Ale z drugiej strony kobiety być może będą zmuszone do szybszego powrotu, jeśli sytuacja rodzinno – finansowa będzie wymagać tego, aby wcześniej niż planowały podjęły swoją aktywność.

Czytam różne prognozy i badania dotyczące sytuacji kobiet w czasie i po pandemii, obserwuje też co dzieje się aktualnie na naszym rodzimym rynku pracy. Dostajemy wiele informacji od kobiet. Przeważają te, gdzie mamy piszą, że tracą pracę lub po prostu boją się powrotu, aby nie zostać od razu zwolnioną. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju już w kwietniu wydała raport, gdzie jasno wskazywano, że zamykanie szkół i przedszkoli nałoży na kobiety dodatkowe obowiązki. I nie ma znaczenia czy mamy są aktywne czy bierne zawodowo. Po prostu trzeba uwzględnić specyficznych potrzeb kobiet we wszystkich wariantach działań antykryzysowych, przecież to na ich barkach w dalszym ciągu spoczywa większość obowiązków w gospodarstwie domowym i w opiece nad dziećmi. Wiemy też, chociażby analizując statystyku ZUS, że pandemia przyniosła nam zmiany związane z podziałem obowiązków pomiędzy partnerami czy małżonkami. Natomiast do pełnej równowagi jeszcze nam sporo brakuje, jedynie 28 procent rodziców aplikujących o zasiłek opiekuńczy na czas pandemii to ojcowie (za danymi z ZUS).

Dlatego też uważam, że poza rozwiązaniami skierowanymi stricte do mam są tu również potrzebne rozwiązania systemowe, ze strony rządzących oraz pracodawców, ale to już temat na zupełnie inną rozmowę.

Jaki potencjał drzemie w młodych matkach?

Moim zdaniem mamy to mistrzynie zarządzania, również w sytuacjach kryzysowych. Do perfekcji mają opanowany „rodzicielski agile”. Mamy potrafią zrobić wiele rzeczy na raz, wręcz naginać czasoprzestrzeń, żeby upchnąć różne rodzinne aktywności w czasie 24 godzinnej doby. Ale zawsze jest coś za coś. Dla mnie osobiście ważne jest też to, żeby przypominać mamom, że ich potrzeby są równie ważne jak potrzeby pozostałych członków rodziny. Żeby inspirowały się innymi kobietami, ale filtrowały też te aktywności poprzez swoje możliwości oraz pamiętały, że np. przebranżowienie to decyzja na tygodnie, miesiące czy nawet lata a nie jest to kwestia dni.

Jakiego wsparcia potrzebują wracające na rynek matki, aby obudzić w sobie swoją wewnętrzną moc?

Uważam, że wsparcie dla mam powinno być dopasowane do ich potrzeb i możliwości. Czasem to podpowiedzenie, jak efektywnie szukać pracy na aktualnym rynku, czasem to dłuższa praca związana z szukaniem nowej drogi zawodowej, wsparcie w przekwalifikowaniu się czy budowanie na nowo poczucia własnej wartości. Niezwykle ważne i kluczowe jest poznanie i zrozumienie ich potrzeb.

W Fundacji Mamo Pracuj stawiamy na takie kompleksowe działania. Wspieramy kobiety, które szukają pracy pozwalającej łączyć życie rodzinne i zawodowe. Codziennie publikujemy wartościowe i merytoryczne treści na portalu, oferty pracy przyjazne mamom i podpowiadamy jak szukać pracy, jak się organizować aby work-life-balance był możliwy.

Prowadzimy projekty społeczne i mentoringowe, proponujemy kursy czy też inspirujemy pokazując sylwetki kobiet – mam, które wracają do pracy nawet po długotrwałej przerwie.

Prezentujemy także Pracodawców Przyjaznych Rodzicom, pokazując w jaki sposób firmy mogą wspierać pracujących rodziców. Organizujemy spotkania z rekruterami, również online. Aby mamy jak najlepiej przygotowały się do rozmów rekrutacyjnych.

Pracodawcom pomagamy dotrzeć do niezauważanej dotąd grupy kandydatek, dzięki czemu mogą skuteczniej poszukiwać nowych pracowników posiadających cenne kwalifikacje i umiejętności, a także budować swój wizerunek pracodawcy przyjaznego rodzinie.

Nie zapominamy o przedsiębiorczych mamach, czy kobietach które chcą zakładać swoje działalności.

Wierzymy, że każda mama może znaleźć zawodową przestrzeń zgodną z jej potrzebami i preferencjami.

***

Odpowiedzi na pytania udzieliła Anna Łabno – Kucharska – mama mądrej indywidualistki; managerka projektów EB i społecznych; doradczyni zawodowa, trenerka. Współtwórczyni Kursu online Mamo Pracuj. Od lat wspiera kobiety w ich rozwoju, nie tylko zawodowym. Uwielbia spędzać czas z rodziną, podróżować, czytać książki i celebrować picie kawy. Zafascynowana psychoonkologią oraz wspieraniem osób przewlekle chorych.