Na początku 2014 roku przeprowadziłam ankietę, mającą na celu sprawdzenie jak wygląda PRAWDZIWA sytuacja w firmach w kwestii obecności kobiet na najwyższych stanowiskach kierowniczych. Po pierwsze chciałam dowiedzieć się, czy firmy angażują się w ideę promowania kariery menedżerskiej kobiet, po drugie, czy dysponują jakąś strategią, jak tę ideę urzeczywistniać. Około 100 pań odpowiedziało na moja ankietę – większość zatrudniona w międzynarodowych korporacjach – i podzieliło się ze mną bardzo szczerymi niekiedy wyznaniami na temat, jak trudno jest im realizować swoje aspiracje.

Czego w takim razie potrzebują kobiety, by odnieść sukces w życiu zawodowym? Z pewnością nie potrzebują ‘zostać naprawione’!

Zwiększenie obecności kobiet na najwyższych stanowiskach (obecnie np. w firmach z listy „Fortune 500” jest ich tam tylko 3%) wymaga zmian na poziomie organizacyjnym i indywidualnym. Zmiany organizacyjne to systemowe rozwiązania, które wdrażane byłyby przez zarządy firm, rządy państw, czy inne globalne instytucje.

Niestety z moich badań wynika, iż większość firm w Polsce nie stosuje żadnej strategii w tym obszarze!

Zmiany indywidualne natomiast muszą się zadziać w samych kobietach i chociaż szczerze wierzę, że NIE POTRZEBUJEMY ‘NAPRAWY’, jednak jestem przekonana, że POTRZEBUJEMY WSPARCIA i POTRZEBUJEMY WSPIERAĆ SIĘ SAME w tym procesie.

Wsparciem dla nas mogłaby być możliwość udziału we właściwych programach rozwijania kariery, zaprojektowanych i dedykowanych specyficznie kobietom. Jak dowodzą badania, kobiety korzystają więcej, gdy mogą uczyć się od tzw. osób znaczących – swoich coachów, mentorów, współpracowników, od innych kobiet, które mogą być dla nich wzorem – dowodzi to bardziej relacyjnemu stylowi uczenia się charakterystycznemu dla kobiet, w przeciwieństwie do męskiego stylu opartego na rywalizacji. Proces uczenia się w ramach typowych programów MBA, czy innych kursów przywództwa, dostosowany jest zdecydowanie bardziej do męskiego modelu.

Nic dziwnego więc, że większość pań-respondentek mojej ankiety zadeklarowała chęć uczestniczenia w dedykowanych kobietom programach rozwijania kariery, gdyby były on dostępne w ich firmach.

Kiedy spytałam uczestniczki ankiety, jakie byłyby ich oczekiwania wobec takiego programu, oto jakie uzyskałam odpowiedzi:

1.”Chciałabym się dowiedzieć, co mnie stopuje”. Rzeczywiście, dla naszego osobistego rozwoju rzeczą podstawową jest zrozumienie, dlaczego się wahamy, dlaczego odkładamy na później, dlaczego wynajdujemy mnóstwo usprawiedliwień i wymówek dla siebie, a wszystko po to, aby czegoś NIE ZROBIĆ… krótko mówiąc bardzo ważne jest na początek zidentyfikowanie pułapek naszego umysłu, naszych wewnętrznych barier. Są one jak nasi wewnętrzni wrogowie uniemożliwiający wdrożenie potrzebnych zmian w sobie, by potem móc stawić czoła światu.

Najlepszym sposobem by je dobrze zidentyfikować jest zwrócenie uwagi na nasz dialog wewnętrzny.

Uchwyć SWOJĄ OPOWIEŚĆ – co mówisz do siebie samej przez większość czasu? Jaką w swoich myślach snujesz historię – na temat tego, kim według swoich wyobrażeń jesteś, jakie masz umiejętności, cechy osobowościowe, jakie są Twoje mocne strony, a jakie słabości, jaki jest Twój potencjał?

2. „Myślę, że poznanie punktu widzenia innych kobiet mogłoby mi pomóc w radzeniu sobie ze swoją sytuacją”. Jak wspomniałam wcześniej, my kobiety najskuteczniej uczymy się od innych przedstawicielek naszej płci, które są dla nas autorytetami, wzorami postępowania. Kiedy spotykam koleżankę, której życie zawodowe bujnie się rozwija, a w życiu prywatnym jest szczęśliwa, zaczynam czuć, że być może ja też tak potrafię! Zaraz potem chcę z nią porozmawiać, chcę dowiedzieć się, jak ona to robi, chcę poznać praktyczne, sprawdzone sposoby, które zastosowała w swoim życiu. I jestem gotowa słuchać o jej osiągnięciach, ale też o jej walce i porażkach – dzięki temu mogę się utwierdzić w wierze, że moje wysiłki również mają szansę doprowadzić mnie do sukcesu. Jedna z moich respondentek dodała: „kobiety są wspierające i uczenie się od nich byłoby dla mnie bardzo motywujące”.

3. „W mojej firmie jest mnóstwo fantastycznych kobiet – menedżerów, ale najwyższe stanowiska zajmują mężczyźni, bo kobietom brakuje pewności siebie”. TAK! Tak jest dokładnie! To najprawdopodobniej największy obszar do rozwoju dla nas kobiet. Większość z nas jest bardzo zorientowana na relacje – to nasz plus i minus zarazem. Brakuje nam pewności siebie, ponieważ obawiamy się, że możemy stracić ważnych dla nas ludzi, gdy przegramy – nawet jeśli nas nie opuszczą, będą myśleć o nas źle. Ale brakuje nam pewności siebie również dlatego, że obawiamy się stracić ważnych dla nas ludzi, gdy… wygramy. Bo mogą nam zacząć zazdrościć.

Wyczuwamy te zagrożenia podświadomie, naszym zorientowanym na związki umysłem. Dlatego za bardzo przejmujemy się i porażką, i potencjalnym zwycięstwem, ponieważ i jedno i drugie jest ryzykowne! Więc uczymy się bać ryzyka i grzęźniemy w martwym miejscu zalęknione i sfrustrowane. Tymczasem najlepszym antidotum na lęk jest PODJĘCIE DZIAŁANIA! Na początek niech to będzie mały krok, tak żeby tylko przesunąć się odrobinkę do przodu – odrobinę poza naszą strefę komfortu!

4. „Chciałabym popracować nad tematyką gender jako barierą w biznesie i zarządzaniu”. To niezwykle istotne zagadnienie zostało podniesione przez kilka z moich respondentek, co w istocie oznacza, iż identyfikują one w swoich organizacjach pewne zewnętrzne stereotypy i brak społecznej świadomości u obu płci, co utrudnia aspirującym kobietom rozwijanie kariery. Jedna z uczestniczek ankiety stwierdziła: „mężczyźni raczej powinni wziąć udział w specjalnych kursach, które pomogłyby im zwalczyć w sobie uprzedzenia wobec kobiet na stanowiskach”.

Wygląda na to, że istnieje ogromna potrzeba, aby mężczyźni i kobiety zaczęli poważnie ze sobą na ten temat rozmawiać w firmach i by próbowali wypracować skuteczne rozwiązania, jak się ze sobą komunikować i jak ze sobą współpracować. Rozmawiamy na ten temat na co dzień w naszych związkach, naszych małżeństwach…dlaczego nie w firmach?

Być może jest to najistotniejsza zmiana, jaka powinna się dokonać – to, by kobiety zagwarantowały sobie prawo do DZIAŁANIA I ZACHOWYWANIA SIĘ W SPOSÓB AUTENTYCZNY. Wiele osiągnęłyśmy już w tej kwestii w naszym życiu prywatnym, ciągle wiele do zrobienia jest w środowisku pracy.

5. „Chciałabym nauczyć się efektywnego, kobiecego stylu przywódczego”. Ta uwaga mojej respondentki wiąże się z obawą wyrażaną przez wiele kobiet, iż gdy udaje się którejś z nas zająć wysokie stanowisko, zaczynamy zachowywać się jak mężczyźni, a nie tego potrzebuje współczesny świat biznesu. Ta opinia odnosi się do zjawiska opisanego szeroko w literaturze naukowej i nazwanego syndromem „abrogacji swojego kobiecego ja”.

Ma ono miejsce, gdy kobiety-menedżerowie są w mniejszości w firmie – a jak wiemy, jest to niestety najczęściej spotykana sytuacja – w takich warunkach kobiety mają tendencję do zaprzeczania swoim wartościom, preferencjom i temu, że są inne niż ich koledzy na równorzędnych stanowiskach, próbują upodobnić się do swoich biznesowych partnerów.
Dlatego wypracowanie WŁASNEGO INDYWIDUALNEGO STYLU PRZYWÓDCZEGO jest kluczowym elementem rozwoju dla aspirującej do wysokich stanowisk kobiety.

Coraz więcej pań decyduje się zakładać swoje biznesy i odnosi w tym niebywały sukces! Jednocześnie z mojego badania wynika jasno, jak bardzo kobiety pozostające w zatrudnieniu w firmach, czują się ogromnym niewykorzystanym potencjałem, który byłby w stanie rozwiązać wiele krytycznych dla biznesu problemów, gdyby tylko otrzymał odrobinę zachęty. Jak napisała jedna z respondentek: „czuję, że gdybym tylko otrzymała odrobinę wzmocnienia, byłabym o wiele odważniejsza w podejmowaniu prawdziwych wyzwań”, tego rodzaju odczucia powtarzają się w wielu wypowiedziach.

Ten potencjał czeka, aż ktoś doda mu skrzydeł!

Jeśli potrzebujesz wsparcia, by rozwinąć swoją karierę i wprowadzić zmiany w swoim życiu, napisz do mnie: monika@monikaschwertner.com

Wszystkiego dobrego!
Monika

A co CIEBIE wstrzymuje na Twojej zawodowej ścieżce i jak sobie z tym radzisz? Podziel się swoją opinią i doświadczeniem w komentarzu.