Bardzo dobrze pamiętam, jak wyglądał mój typowy dzień w firmie, gdy pracowałam w korporacjach. Pamiętam moje starania, aby pogodzić jakoś wszystkie te spotkania i telefony, które podwójnie, czasem potrójnie bukowały mój kalendarz. Tak naprawdę z pewnym zawstydzeniem przypominam sobie teraz te sytuacje, gdy uczestnicząc w telekonferencji, odbywałam jednocześnie spotkanie z pracownikiem w moim biurze, i co jakiś czas odbierałam rozmowę na telefonie komórkowym, który właśnie dzwonił – wszystkie te trzy rzeczy wykonywałam w tym samym czasie…

Powiecie pewnie: „takie jest życie, taka jest rzeczywistość”. Tak, ale jest to rzeczywistość, którą my sami tworzymy. Taką właśnie kulturę biznesu kreujemy.

No cóż, jakakolwiek jest ta rzeczywistość i nawet jeśli nie chcesz próbować jej zmienić, albo po prostu sądzisz, że nie jesteś w stanie jej zmienić, na pewno możesz pomóc sobie przetrwać w tej rzeczywistości jako zdrowa i zrównoważona osoba. I o tym właśnie jest dzisiejszy wpis.

A sposobem na to jest praktykowanie mindfulness, czyli jak powiedzielibyśmy po polsku – uważność, czy też uważna obecność.

Oznacza ona celowe kierowanie uwagi na chwilę bieżącą, z ciekawością, akceptacją i przychylnością. Poprzez bycie uważnym odkrywasz, jak żyć w obecnej chwili, ciesząc się właśnie nią, zamiast być zatroskanym przeszłością lub martwiącym się o przyszłość. Przeszłość minęła i nie da się jej zmienić. Przyszłość dopiero nadejdzie i jest niewiadomą. Niestety większość z nas ma tendencję doręczenia się myślami tym, co było lub tym, co będzie i zapominamy wtedy, że tylko bieżąca chwila, ta właśnie której doświadczamy, jest jedynym czasem, który naprawdę mamy.

Jako oddany praktyk uważności, a niedługo mam nadzieję certyfikowany nauczyciel, gorąco polecam ją szczególnie, jeśli:
– Wiesz, że często gubisz się i giniesz we własnych myślach – być może łapiesz się na tym, że przez większość dnia wykonując codzienne czynności pozwalasz swojemu umysłowi myśleć, co on chce, funkcjonujesz na automatycznym pilocie, niestety wiele z Twoich automatycznych myśli może być negatywnych, nie dających Ci wsparcia. A może jesteś w nich tak mocno zanurzona, że nie doświadczasz, nie zauważasz świata dziejącego się wokół Ciebie?
– Uważasz, że Twoje życie, praca są bardzo stresujące. Jeśli tak, a szczególnie jeśli trwa to już od dłuższego czasu, przedłużający się stres niszczy Twój system odpornościowy, może często zdarza Ci się łapać przeziębienie, grypę, masz kłopoty żołądkowe?
– Czujesz się wypalona, zastanawiasz się, gdzie podziała się Twoja energia, przez całe dotychczasowe życie, ścigałaś sukces za sukcesem, wynik za wynikiem, projekt za projektem – produkowałaś sukcesy, wyniki, projekty i kiedyś dawało Ci to poczucie zadowolenia, może nawet szczęścia, teraz gdy myślisz „co dalej chciałabym robić?”, czujesz, że nie masz ochoty na nic…

Uważność oznacza medytację, dzięki której uczysz się kierowania swoją uwagą i możesz ją ćwiczyć na wielu kursach dostępnych również online, ale najlepiej jest, gdy bycie uważnie obecnym staje się Twoją codzienną rutyną. To nie jest trudne i możesz to robić bez dodawania specjalnych zadań do swojego i tak już po brzegi wypełnionego kalendarza. Możesz nazwać te rutynowe aktywności „momentami skupienia”. Nie polega to na robieniu przerw, to znaczy, że nie musisz przestawać coś robić, by być uważnie obecną w bieżącej chwili. Musisz jedynie spostrzec wszystko, co jest w niej do spostrzeżenia, gdy kierujesz na nią swoją uwagę. Tak więc polega to na nakierowaniu swojej uwagi z powrotem na tu i teraz, gdy odlatuje ona gdzieś w przeszłość lub przyszłość.

1. Zdecyduj, że to Ty rozpoczniesz dzień, a nie dzień zastartuje Ciebie – zanim wyskoczysz z łóżka, posłuchaj ptaków za oknem Twojej sypialni, albo muzyki na swoim odtwarzaczu, weź kilka głębokich oddechów i poczuj je w swoim ciele, potem weź poranny prysznic lub kąpiel, pozwalając sobie na odczuwanie wszystkimi zmysłami: ciepła strumienia wody, szumu kropel spadających w kabinie, dotyku Twojej mokrej skóry, zauważ, jak czujesz się tego ranka, to lepsze niż rozpoczynanie dnia od zamartwiania się, co dzisiaj się wydarzy.

2. Ktoś Cię poirytował, Twój szef? Usiądź na chwilę i spróbuj krótkiej medytacji przestrzeni. Znajdź miejsce w Twoim biurze, gdzie możesz siedzieć przez 3 minuty z zamkniętymi oczami lub po prostu łagodnie wpatrując się w jeden obiekt, Twój kręgosłup powinien być prosty, ale nie napięty, teraz poczuj, jak oddychasz, możesz mówić do siebie w myślach „wdech”, gdy nabierasz powietrze i „wydech”, gdy je wypuszczasz, jeśli Twój umysł znowu gdzieś wędruje, do przeszłości (jak on mógł się tak do mnie odezwać?!) lub przyszłości (zaraz pójdę do niego i mu nawtykam!), nakieruj swoją uwagę łagodnie z powrotem na Twój oddech.

3. Uważne przypominacze w Twoim miejscu pracy – zidentyfikuj takie momenty w czasie Twojego dnia pracy, które dzieją się regularnie, pewne powtarzające się wydarzenia, dzwoniący telefon, regularne spotkania – niech będą dla Ciebie ‘przypominaczami’, byś była uważnie obecna. W każdy poniedziałek o 10:00 masz spotkanie z przełożonym? Ok, właśnie korytarzami Twojej firmy zmierzasz do jego biura, skoncentruj się na swoim oddechu, na postawie swojego ciała, kiedy wejdziesz i powiesz „dzień dobry’, zauważ ton Twojego głosu i głosu Twojego szefa, możesz się uśmiechać, gdy będziesz mówić i słuchać, nie zapomnij utrzymywać swojej świadomości tej chwili i zauważ, jaki to przynosi efekt.

4. Medytowanie, gdy prowadzisz samochód? Dlaczego nie? – wybierz kilka takich dni w miesiącu, kiedy będziesz jechać do pracy i z pracy z wyłączonym radiem i nie odbierając telefonów. Zamiast tego otwórz swoją świadomość, nastaw ją na maksymalny odbiór bodźców z zewnątrz, zauważ inne pojazdy na drodze, którą przemierzasz, co robią ludzie wokół Ciebie, hamuj stopniowo i nie przyspieszaj gwałtownie, czerwone światło na przejściu dla pieszych, albo może tasiemcowy korek? – jaka to wspaniała okazja, by poćwiczyć koncentrowanie się na własnym oddechu! Wdech i wydech…

Medytacja poprzez uważną obecność nie oznacza myślenia o niczym, ale kierowanie swojej uwagi na to, na czym chcesz się skoncentrować. Oznacza również posiadanie możliwości wyboru – pomaga Ci odpowiedzieć, zamiast tylko zareagować na wydarzenia wokół Ciebie. Dlatego jest tak cenna dla budowania Twojej życiowej energii!

Jeśli jesteś zainteresowana szczegółami pracy na nad sobą w oparciu o mindfulness, zapraszam do kontaktu na adres mailowy: monika@monikaschwertner.com

Wszystkiego dobrego!
Monika