Naprawdę ogromną radość przysparza mi świadomość, że pojawili się na świecie liderzy, biznesmeni tacy jak Richard Branson, którzy ukazują sukces od innej, nowej, niespotykanej dotąd strony!
Bo oto nagle naocznie przekonujemy się, że można być nieprzytomnie bogatym, niesamowicie skutecznym przedsiębiorcą, a jednocześnie po prostu szczęśliwym człowiekiem, który cieszy się życiem w każdej chwili, rozwija swój biznes, żyje w harmonii, dbając o siebie, swoje zdrowie i o swoje związki z ludźmi. Na dodatek ma prawdziwą frajdę z tego, co robi!
Po prostu objawienie!
Dotąd bycie człowiekiem sukcesu kojarzyło mi się owszem z ogromną sumą na koncie, luksusowymi autami, posiadaniem rezydencji i wszelkich innych materialnych atrakcji, ale jednocześnie z ryzykiem życia w ciągłym spalającym stresie, ryzykiem życia wbrew sobie, koniecznością radzenia sobie z ogromem negatywnej energii, z chciwością, walką o pokazanie się i … niestety często wewnętrzną pustką, którą po zabieganym dniu można tylko utopić w kieliszku.
Nowi liderzy biznesu jak Richard Branson wydają się być w posiadaniu jakiejś specjalnej receptury, klucza do sukcesu i szczęścia, tajemnicy, którą wszyscy chcielibyśmy poznać, zestawu praw absolutnych!
I stąd właśnie ten tekst. Powstał on pod wpływem inspiracji osobą Richarda Bransona oraz pod wpływem lektury książki Deepaka Chopry „The Seven Spriritual Laws of Success”.
No właśnie – czy wierzysz w działające w kosmosie prawa sukcesu, które są absolutne, co oznacza, że jeśli je zastosujesz, na pewno zrealizujesz swoje marzenia? Bardzo jestem ciekawa Twojej odpowiedzi, jednakże jeśli nawet nie bardzo jesteś skłonna przyznać, że takie prawa istnieją, przeczytaj ten wpis i zastanów się, ile razy przypominasz sobie, że działałaś wbrew tym prawom i jakie to miało dla Ciebie konsekwencje.
A oto moje swobodne wariacje pod wpływem lektury książki Chopry.
Przede wszystkim bardzo ważne jest stworzenie swojej własnej definicji sukcesu, aby wiedzieć, co tak naprawdę pragnie się w życiu osiągnąć. Według Deepaka Chopry sukces zawiera w sobie takie części składowe jak zdrowie, energię i entuzjazm do życia, satysfakcjonujące związki z ludźmi, twórczą wolność, emocjonalną i psychiczną stabilność, dobre samopoczucie i spokój umysłu. Materialne atrybuty sukcesu czynią nasze życie atrakcyjniejszym, są umilającymi życie dodatkami, nie są jednak jego główną częścią składową.
Samochód, dom, apartament, pieniądze, drogie ubrania, stanowiska i tytuły to tylko symbole Twojego życiowego sukcesu, dlatego koncentrowanie się na nich jest jak podróżowanie palcem po mapie, zamiast po prostu wyruszenia w świat.
Mam wrażenie, że niby to wiemy, niby wielu z nas zgadza się, że ważniejsze jest, aby BYĆ niż MIEĆ. Jednakże większość z nas daje się wkręcać w pogoń za tymi dodatkami bardziej niż za prawdziwymi czynnikami szczęścia i satysfakcji. Wydaje nam się, że postawa, by bardziej być niż mieć, to postawa idealistyczna. Tymczasem jak życie pokazuje i udowadniają naukowcy, jest to tak naprawdę postawa bardzo pragmatyczna. Pod koniec życia nikt nie żałuje, że nie zarobił dużych pieniędzy, najbardziej żałujemy, że za mało byliśmy sobą, że żyliśmy nieswoim życiem, za mało kochaliśmy i za mało pozwoliliśmy się kochać.
Stąd też pierwsze prawo sukcesu – Prawo Czystego Potencjału
W swojej esencji jesteś niczym innym jak czystą świadomością, energią życia, która oznacza nieograniczony potencjał, pole nieskończonych możliwości i niewyczerpanej kreatywności. Im prawdziwiej w swoim życiu wyrażasz siebie, tym bliżej jesteś tego pola. Swoją prawdziwą naturę, w której tkwi Twój nieograniczony potencjał, poznajesz w ciszy. W ciszy od słów i ciszy od myśli budujesz intymność ze sobą samą, odkrywasz moc, której się nie spodziewałaś i wolność, o której dotąd tylko marzyłaś. W tej ciszy nie osądzasz ani innych, ani siebie. I zaczynasz rozumieć, że Ty sama tworzysz świat, w którym żyjesz, a skoro tak, to możesz stworzyć najpiękniejszy, jaki tylko zapragniesz.
Ćwiczenie dla Ciebie: każdego dnia przynajmniej przez kilka minut pobądź ze sobą w ciszy, koncentrując się na oddechu, pozwalaj myślom przypływać i odpływać. Zacznij zauważać, jak bardzo dużo w Tobie jest z sędziego, kiedy tylko złapiesz się na osądzających myślach (dotyczących Ciebie lub innych), uśmiechnij się i sprowadź swój umysł do stanu przychylnego obserwowania świata, z czasem coraz bardziej minimalizuj osądzanie.
Drugie prawo sukcesu – Prawo Dawania
Kosmos działa w oparciu o proces dynamicznej wymiany, dawanie i branie to różne aspekty przepływu energii w kosmosie. Jesteś częścią kosmosu, więc Twój świat, Twój umysł, Twoje ciało, to przepływ energii. Wszystko, co jest wartościowe w życiu, kiedy zostaje podarowane, pomnaża się. Jeśli coś komuś podarowałaś, a teraz masz poczucie straty, to nie był to prawdziwy podarunek. Twoją intencją przy obdarowywaniu powinno być szczęście Twoje i tego, kogo obdarowujesz, wtedy rodzi się energia, która pomnaża podarunek, i zdwojona wraca do Ciebie, a Ty czujesz się bardzo bogata. Dlatego jeśli pragniesz radości, dawaj radość, jeśli pragniesz miłości, dawaj miłość. Jeśli chcesz materialnego dobrobytu, pomagaj innym osiągnąć materialny dobrobyt. Najprostszym sposobem, by dostać to, czego chcesz, jest zacząć pomagać innym, by osiągali to, czego pragną.
I ćwiczenie dla Ciebie: za każdym razem, gdy spotkasz znajomego, podaruj mu coś, to może być miłe słowo, prawdziwie ciepły uśmiech, pamiętaj o właściwej intencji przy dawaniu, potem wieczorem zastanów się, co za to od tych osób dostałaś, jak wpłynęło to na Ciebie, jak się teraz czujesz, bogatsza czy biedniejsza?
Trzecie prawo sukcesu – Prawo Przyczyny i Skutku
Co zasiejesz, to zbierzesz. Brzmi znajomo, prawda? Może Ci się nie spodoba to stwierdzenie, ale wszystko, co dzieje się w tej chwili w Twoim życiu, jest rezultatem wyborów, których dokonałaś w przeszłości. Niestety pewnie przynajmniej części z nich dokonałaś nieświadomie i teraz myślisz, że nie miałaś wyboru. Jeśli ktoś Cię obrazi, prawdopodobnie poczujesz się urażona, gdy Cię pochwali, poczujesz się zadowolona. Czy jednak naprawdę tak musi się dziać, czy musisz funkcjonować, jak warunkowany kijem lub marchewką pies Pawłowa? (sorry, pewnie kiełbaska byłaby lepszą nagrodą).
Zdystansuj się na moment, popatrz na te obie sytuacje i zauważ, że ciągle masz wybór, co do tego, jak się poczujesz. Możesz czuć się wewnętrznie spokojna, zadowolona, pogodna niezależnie od tego, czy ktoś właśnie Cię zganił. Nie potrzebujesz też do tego komplementów od osób z zewnątrz. Twoja przyszłość kształtuje się teraz, gdy w rozmaitych małych i wielkich sprawach dokonujesz wyboru. Rób to świadomie, by Twoje wybory napędzały Twój rozwój.
Ćwiczenie dla Ciebie: stań się świadkiem swoich wyborów, obserwuj się, jeśli w niektórych sytuacjach, tych bardziej emocjonalnych, trudno jest Ci to robić na bieżąco, wróć do tego trudnego wydarzenia z dnia wieczorem, odtwórz je w pamięci, poczuj je w ciele, co się działo, jakie były Twoje myśli, gdy to się działo, jakimi doznaniami odpowiedziało Twoje ciało, jaka była Twoja reakcja, czy mogła być inna, jaki miałaś wybór?
W następnym wpisie poznasz kolejne prawa sukcesu według Deepaka Chopry oraz wysłuchasz piosenkę-niespodziankę! Zapraszam!
Jestem też ciekawa Twoich doświadczeń i spostrzeżeń na temat, który poruszyłam w tym tekście, podziel się nimi poniżej